6 czerwca 2017

49. Asertin

Asertin jest obecnie jedyną rzeczą, dzięki której funkcjonuję. Najlepszy anty-depresant, jaki dane było mi wypróbować. Ma tę magiczną zdolność częściowego "wymazywania emocji", że tak to nazwę. Uwielbiam stan, kiedy nic nie czuję. Asertin co prawda nie tłumi uczuć całkowicie, ale i tak bardzo pomaga. Kiedy wydarzy się coś krzywdzącego dla nas, odrobinę koi negatywne emocje, nie pozwalając na płacz, otumania...

Coraz więcej osób mnie nienawidzi. Nie mam pojęcia, co im zrobiłam.

Były chłopak znalazł sobie dziewczynę. A ja nadal nie mogę zapomnieć.

Jestem beznadziejnym pracownikiem.

Czasem naprawdę ciężko, by Asertin działał, ale dzielnie stara się wykonywać swoje zadanie. Ciekawe tylko, jak długo...